Żyd z Wrocławia Żyd z Wrocławia
90
BLOG

Prawicowe domino

Żyd z Wrocławia Żyd z Wrocławia Polityka Obserwuj notkę 61

Nie w smak są mi podziały klasowe proponowane przez niektóre zacne blogerki, tak jak nie w smak jest mi mania, która przesladować zaczęła prawicową scenę blogerów. Mania rozbijająca się o spec służby, zwłaszcza zaś byłych żołnierzy wiadomo-jakiej-formacji, którzy mieliby niepodzielnie władać Polską. Odpowiadają oni kompletnie za wszystko – począwszy od wycofywania się blogerów z salonu a skończywszy na nieudanych inicjatywach salonowych prawaków. Wszak wiadomo, że wróg się czai, wróg jest mityczny i taki nieobliczalny. A tacy są najgroźniejsi.


 

Zastanawia mnie przeto, czy niektóre osoby piszące na blogach nie budzą się w środku nocy słysząc szmery, sugerujące że ktoś im podsłuch zakłada. Być może są z tym powiązane trzaski w słuchawce telefonu a nawet czarna wołga z ogromną anteną jeżdząca krok w krok za prawicowymi bojownikami o – no właśnie, do końca nie jestem pewien o co. Prawica jako idea zawsze wydawała mi się naturalna i jakaś taka całkiem sympatyczna w swoim przesłaniu. Prawica zaś polska ma niewiele wspólnego z jej naturalnymi założeniami. No, może poza tymi klasami i pańszczyzną zamiast podatków.


 

1 września salonowiec Rybitzky organizuje manifestację pod ambasadą rosyjską. Manifestacja ma być groźnym pomrukiem przeciw rosyjskiej kłamliwej propagandzie. Cel szczytny ale wykonanie – no właśnie. Zapewne na samym zgromadzeniu spotka się kilkanaście czy kilkadziesiąt osób i zamiast pokazać siłę, znów polska prawica pokaże jak niewielką ma siłę przebicia. Przecież to jedno ze sztandarowych haseł ta cała walka o historycyzm polskiej polityki. A tu proszę – przywiązanie do prawdy jest w stanie przedstawić mała grupka miłośników prawdy. A czemu? Bo reszta „pracuje”, „jest poza Warszawą” i „a czy nie lepiej na Westerplatte?”. Oczywiście ostatnie hasło musiało się pojawić jako drugie, bo jak wiemy na prawicy nikt nie znosi tego, gdy ktoś dowodzi. Jest tu duma z atomizacji. Czyli najprościej rzecz ujmując- przywiązanie do walki o władzę. Można ubierać to w piękne szaty skrojone na miarę XXI demokratów, ale przecież i tak te wszystkie psykówki (nie mam odwagi często nazywać tego sporami) są niczym więcej jak walką o to, czyj pomysł weźmie górę. Reszta się wtedy obraża i mamy manifestację siły na poziomie nijakim.


 

Prawica uważa, że dyskusje są jej mocną stroną. Oczywiście, dyskutować zawsze można. Jednak rozbicie i atomizacja mocną stroną może być tylko na jakimś drink party – wtedy jest to całkiem niezłe wyjście, można sobie podyskutować o wszystkim i z każdym. Jednak życie to nie spotkanie niezadowolonych z systemu osób tylko coś bardziej wymagającego. Jeśli chcemy coś przepchnąć – musimy mieć lidera. Ale prawica tego nie dostrzega. Czy inaczej – dostrzega to, bo każdy chciałby być liderem.


 

Gdzie kucharek sześć – tam nie ma nic. I tak jest i w tym wypadku. Walka o władzę nazywana dyskusją, spory i niesnaski, obrażanie się i odchodzenie do jakiś zmarginalizowanych miejsc (wybaczcie, nawet nie pomnę nazw tych nośników blogów) – wszystko to czyni prawicę słabą. Ale wiadomo – znacznie wygodniej jest sobie założyć własny portal z blogami, banować kogo się chce i kiedy się chce, nawet kosztem tego, że czyta go wąska grupa ludzi-którzy-czytają-dosłownie-wszystko. I nie obchodzi ich to, że nikt poważny nie interesuje się ich myślami. Można tupnąć na salonie, pozamiatać i wypaść przy okazji z obiegu. Co by jednak nie mówić, to właśnie salon wypromował większość z tych, którzy teraz dogorywają gdzieś daleko na swoim własnym poletku. I z tej renomy, którą kiedyś tutaj uzyskali – praktycznie nic już nie zostało. No ale teraz są na swoim. Niczym polski rolnik.


 

Dlatego też nie pozostaje nic innego jak tylko uśmiechnąć się, pomachać i wrócić do pracy. A za jakiś czas, po tych wszystkich gestach przyjedzie powrót z podkulonym ogonem i spuszczonym nosem. No bo okaże się, że idee ideami a promocja promocją. A i tak myślę, że Rybitzkiemu się dostanie od swoich ziomków – bo miał czelność wymyślić coś, na co inni nie wpadli.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka